poniedziałek, 23 marca 2015

Wojna na pałki i kajdanki

  Ruszył sezon grillowy, czyli okres o wysokiej częstotliwości plenerowych imprez w studenckim świecie. Niby fajnie, ale pierwsze starcie przegrałem. Rozchorowałem się, jednak dzięki temu jestem teraz "biedny" i trzeba się mną opiekować. Aśka Jędrzejczyk zdobyła pas UFC, przez co do tej pory żyję na resztkach adrenaliny z tamtego tygodnia. Szkoda, że Real przewalił El Clasico. Cóż, nie wszystko musi być tak, jak chcemy. A szkoda. Wystarczy tych pseudo-pamiętnikowych pierdół.


www.mpolska24.pl
   Jakiś czas temu miała miejsce pewna przykra, ale - na swój sposób - bardzo ciekawa sytuacja. W Legionowie zginął 19-latek. Chłopak miał zostać zatrzymany przez policje, po zawiadomieniu, że w okolicy grasuje niebezpieczny marihuanen. Gość tak przestraszył się niebieskich, że połknął woreczek z zielskiem i... I tu kończą się wspólne elementy historii wszystkich uczestników zdarzenia, ekspertów, mediów, januszów... Tego dnia dotarła do mnie informacja, że policjant udusił tego chłopaka, chcąc wygrzebać mu z gardła tego grama. W sieci pojawiły się filmiki o niekompetencji polskiej policji. Na facebook'u aż roiło się od wpisów o milicji, o przekraczaniu uprawnień. Sam dałem się temu ponieść. 
   Kiedy po krótkim czasie ludzie zebrali się pod komisariatem, już wiedziałem, że będzie zadyma. W tamtym momencie sytuacja wygląda tak: ludzie leją się z policją pod komendą, w internecie ten rzekomy policjant-zabójca jest już skazany na pożarcie, w telewizji pojawiają się reportaże o tym, że policjanci przekraczają swoje uprawnienia... I pomyśleć, że zaczęło się od woreczka z marihuaną. 
   Na tamten moment, byłem przekonany, że policja jest chuja warta, ale na ziemie sprowadził mnie mój ojczym. Były żołnierz, zwany - przeze mnie - Malanowskim polskich biedronek. Dał mi jasno do zrozumienia, że wkurwia go, że policja jest tak szykanowana w mediach, że łatwo zrobić z nich winnych, że się ich nie docenia. Przez to oni boją się reagować, mają związane ręce, bo bardzo łatwo mogą stracić wszystko.  
   To jest ten moment, w którym zaczynam myśleć... Szkoda, tylko, że to nie przynosi większych efektów. Sekcja zwłok chłopaka wykazała, że śladów duszenia, ani wyciągania woreczka z gardła nie było. Wszystko wskazuje na to, że gość się po prostu udusił. Ale czemu on to połknął? Zapewne bał się policji, która do niego idzie. Więc, czy problem nie leży raczej w polskim prawie? Wiecie... w Policji jest mnóstwo idiotów - to na pewno. Tylko obstawiam, ze tyle samo idiotów jest wśród sklepikarzy, kierowców, czy dziennikarzy. Przekraczanie uprawnień? W takiej sytuacji łatwo to powiedzieć, ale większość z nas by chciała, aby tak trochę przekroczyli te uprawnienia w przypadku grupki dresów na peronie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
   Nie bronie tu policji. Sam jestem na etapie zastanawiania się. Wiem, że policja nie działa tak, jak powinna, ale moim zdaniem, w dużej mierze wynika to ze słabości polskiego prawa. Żeby dzieciak musiał łykać woreczek z zielskiem, bo boi się więzienia? Chore. W wolnym kraju, wolny człowiek powinien robić, co mu się podoba, dopóki ta wolność nie narusza wolności drugiego człowieka. Nie będe tu się rozwodził na temat "narkotyków" i legalizacji. Na to przyjdzie jeszcze czas. Wiem, jednak, że zarówno ja, jak i wielu z Was mogłoby się znaleźć na miejscu tego chłopaka. Jedni mieli by to w dupie, a drugim z tej dupy zeszło by wszystko, włącznie z wczorajsza kolacja. Tak nie powinno być.
   Na widok policji powinniśmy czuć się bezpiecznie. Teraz tak nie jest. Myślę, że sami sobie na to zapracowali, chociaż polskie prawo konsekwentnie niszczy ich wizerunek. Czy policja jest winna? czy policjanci przekraczają swoje uprawnienia? Moim zdaniem to sprawa bardzo indywidualna. Pytań jest wiele, a wniosków jakoś mało. Przyjdzie czas i na nie. Smuci mnie tylko to, że pewien młody, przestraszony chłopak musiał umrzeć, żeby ludzie zaczęli głośno o tym mówić. 

   Do następnego!

PS: Dzięki za wszystkie lajki i komentarze. Jest ich - z dnia na dzień - coraz więcej. Cieszę się, że to, co piszę znajduje swoich odbiorców. Zapraszam wszystkich na mój FANPAGE! Już wkrótce nowe logo od Kamili, a tak że Instagram oraz Twitter. Dzięki jeszcze raz :)

2 komentarze:

  1. Wina mało kiedy jest po jednej stronie. Po co to połknął? Worek! Worek do cholery! Policjant nie wepchnął mu tego do gardła ani nic. Po prostu szedł na interwencję/chciał go sprawdzić. To nie jest jego wina. Słusznie zauważasz, że wina jest w polskim prawie. Bo tak jest!
    Popieram z głębi serca Twojego ojca. Ma we mnie swoją sojuszniczkę w sprawie policja-obraz policji.

    OdpowiedzUsuń
  2. widać coraz częściej złą pracę Policji, która bierze się chyba ze złego wyszkolenia, a co do marihuany to na własny użytek powinna być legalna np. w Holandii jest ale tam ludziom raczej po niej nie odpierdala są wyluzowani i roześmiani a u nas nie wiem czy by przypadkiem nie było rozrób

    OdpowiedzUsuń